W 1934 r. ks. Leon Bemke przeniósł się do Gdańska, gdzie był duszpasterzem Polaków, a później także kapelanem wojsk polskich na Westerplatte. W dniu wybuchu II wojny światowej zatrzymało go gestapo. Dzięki immunitetowi dyplomatycznemu ksiądz Bemke trafił do grona osób, które zostały wywiezione przez Niemców pod granicę litewską. To był początek duszpasterskiej odysei ks. Bemke, który w czasie wojny przebywał również m.in. w Szwecji, Francji i Szwajcarii, pełniąc obowiązki kapelana wojskowego i duszpasterza w obozach internowania. W 1945 r. wyjechał do Wielkiej Brytanii, gdzie wspierał wojskowych, dopóki nie doszło do demobilizacji polskich oddziałów.